widać, że próbowali przemycić poważną tematykę w cukierkowym wirze, ale jakoś nie przekroczyli tej granicy, za którą to byłby mocny komentarz na temat imigracji i białej supremacji. Zatrzymało się gdzieś po drodze. Na pewno interesujące wizualnie i muzycznie, choreografię wtopili w miarę sensownie w fabułę, co nie zawsze jest regułą w musicalach.